Wiadukt w Skarżysku zamknięty, ale wciąż stoi. Kiedy zaczną go wyburzać? (ZDJĘCIA)

W Skarżysku - Kamiennej trwa potężna inwestycja - przebudowa układu komunikacyjnego. Jej ważną częścią będzie budowa nowego wiaduktu drogowego nad torami z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Obiekt zastąpi istniejący, o połowę węższy wiadukt. Oprócz tego poszerzony zostanie odcinek ulicy Piłsudskiego i powstanie rondo turbinowe w miejscu jej skrzyżowania z ulicą Niepodległości. Nowy wiadukt ma być gotowy do końca 2022 roku, budowa będzie kosztować 35 milionów złotych.

10 kwietnia wiadukt został zamknięty i zaczęły się kłopoty dla kierowców. Obecnie ze wschodniej do zachodniej części miasta można się przedostać długim objazdem przez Lipowe Pole, albo wiaduktem na ulicy Legionów, gdzie co dzień tworzą się korki.

Prace na ulicy Piłsudskiego idą pełną parą, a co z wiaduktem? Drogowcy zdjęli asfalt i rozebrali chodniki. I zdaniem części skarżyszczan od tego czasu nic się z nim nie dzieje.

- Po co było zamykać wiadukt, skoro nie jest wyburzany? Ludzie mogliby z niego korzystać, zamiast stać w korkach - denerwuje się nasz czytelnik, który interweniował w tej sprawie.

Zapytaliśmy w starostwie powiatowym, które jest inwestorem.

Jak informuje Jolanta Jagiełło, rzecznik starostwa, obecnie trwają prace ziemne pod wiaduktem, przekładane są sieci kanalizacyjna, wodociągi i kable sieci teletechnicznej. Wykonano rozbiórkę elementów drogowych na wiadukcie. W czerwcu ma się rozpocząć przebudowa ciepłociągu, kolejnym etapem będzie przełożenie gazociągu.

Kiedy rozpocznie się rozbiórka obiektu i budowa nowego wiaduktu?

- Rozbiórka wstępnie zaplanowana jest na sierpień. Wykonawca, firma Trakcja jest gotowa, czeka na decyzję Polskich Kolei Państwowych - wyjaśnia rzeczniczka.

Zdaniem Marka Czyża, szefa Zarządu Dróg Powiatowych w Skarżysku - Kamiennej, ze względu na inne prace, pozostawienie wiaduktu w ciągu ulicy Piłsudskiego otwartym byłoby bardzo trudne.