Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy pomnik Witwickich w Skarżysku zdemontowany. Remont będzie kosztował 150 tysięcy złotych

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Marek Rytych, Jan Janiec i Cezary Majcherski ze stowarzyszenia "Nasze Dziedzictwo" przy grobowcu rodziny Witwickich. Żeliwny pomnik już został rozebrany i jest remontowany.
Marek Rytych, Jan Janiec i Cezary Majcherski ze stowarzyszenia "Nasze Dziedzictwo" przy grobowcu rodziny Witwickich. Żeliwny pomnik już został rozebrany i jest remontowany.
Rozpoczął się remont zabytkowego pomnika rodziny Witwickich, zasłużonej dla miasta. Dzięki datkom firm i osób prywatnych oraz wsparciu samorządów, oraz stowarzyszeniu "Nasze Dziedzictwo" udało się zebrać pieniądze na renowację. Żeliwny pomnik już rozebrano, ma wrócić na miejsce przed 1 listopada.

Śladami po rodzinie Witwickich, przemysłowców, którzy walnie przyczynili się do rozwoju Skarżyska - Kamiennej i nadania osadzie praw miejskich, są nazwa jednej z ulic, tablica pamiątkowa przy komendzie straży pożarnej i piękny, wykonany z żeliwa pomnik, stojący blisko bramy wejściowej na cmentarz na osiedlu Zachodnie, mocno już naruszony zębem czasu. W dodatku 10 lat temu złodzieje zniszczyli kamienne słupki ogrodzenia, ukradli żeliwny łańcuch otaczający grobowiec i ławkę.

- Ta dewastacja była przełomem, postanowiłem, że pomnik trzeba wyremontować. Najpierw w staraniach pomagała mi Olga Stępień, zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy na ten cel - mówi Marek Rytych, potomek rodu Witwickich.

Jesienią ubiegłego roku w Skarżysku powstało stowarzyszenie "Nasze Dziedzictwo". Jego celem jest odrestaurowanie pomnika i kultywowanie pamięci o rodzinie Witwickich. Do stowarzyszenia wstąpili Roman Wojcieszek, Jan Janiec, Cezary Majcherski, Stanisław Grzesiak, Marek Rytych i Olga Stępień, pomagają Janusz Gruszczyński i Magdalena Grzmil.

Jak wyliczono, koszt samej renowacji nagrobka wynosi aż 100 tysięcy złotych, prace murarskie i kamieniarskie - około pięćdziesięciu. "Nasze Dziedzictwo" rozpoczęło już starania, by zdobyć pieniądze. Dobra wiadomość - to się udaje.

- 25 tysięcy złotych podarowały nam firmy Wtórpol Leszka Wojteczka, Matbud Mirosława Koci i Freedom Huberta Olejarza. Bardzo wdzięczni jesteśmy także darczyńcom, którzy nie mają wiele pieniędzy, ale postanowili nas wesprzeć i wpłacili niewielkie kwoty. Kilkaset złotych przekazała Prywatna Szkoła Podstawowa imienia Humboldta w Skarżysku. 20 tysięcy złotych przekazał Powiat Skarżyski, taką samą kwotę da Świętokrzyski Urząd Marszałkowski. Rycerze Kolumba na remont pomnika dadzą pięć tysięcy. Nasze stowarzyszenie zebrało około siedmiu tysięcy złotych. Wystąpiliśmy też o pomoc do Urzędu Miasta w Skarżysku, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i fundacji Polskiej Grupy Energetycznej - wylicza Jan Janiec z "Naszego Dziedzictwa".

Niedawno pomnik zdemontowano. Podczas rozbiórki okazało się, że był na to ostatni moment, żeliwna konstrukcja mogła się zawalić jeszcze w tym roku. Za sto tysięcy zabytek zostanie oczyszczony, dorobione będą brakujące elementy, wymieniona wewnętrzna konstrukcja stalowa, pomnik zostanie odmalowany i zabezpieczony przeciw korozji. Dodatkowo w planach są niezbędne prace murarskie, wykonanie elementów z granitu, w tym nowych słupków ogrodzeniowych i żeliwnego łańcucha.

Pomnik ma wrócić do świetności i na swoje miejsce jeszcze przed 1 listopada tego roku.

Rodzina Witwickich ma ogromne zasługi dla rozwoju Skarżyska - Kamiennej. Jan Witwicki (1844 - 1908), powstaniec styczniowy, był przemysłowcem. Dzierżawił zakłady wyrobów żelaznych w Bliżynie, Rudzie Malenieckiej i Mroczkowie. W Kamiennej założył odlewnię żeliwa. To była wielka, nowoczesna fabryka, dająca pracę sporej części mieszkańców Kamiennej (ponad 500 osób). Miała swoje przedstawicielstwa w Warszawie, Łodzi, Moskwie, Petersburgu, Odessie, Kijowie, Charkowie, Rostowie nad Donem, nawet w Tbilisi! Przy odlewnie Jan Witwicki zorganizował pierwszą w osadzie straż pożarną, założył orkiestrę i ochronkę dla dzieci. Członek Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, grał na wiolonczeli. Jego siostra Helena Witwicka (1841 - 1923) była utalentowaną pianistką, koncertowała w Japonii. Według jednej z teorii to ona "zaraziła" Japończyków muzyką Chopina. W Skarżysku prowadziła ochronkę dla dzieci, złożyła Polską Macierz Szkolną. Kazimierz Witwicki (1888 - 1950), syn Jana, rozbudował odlewnię i emaliernię w Kamiennej, przewodniczył komitetowi budowy kościoła w Skarżysku. W 1920 roku ochotniczo wstąpił do wojska. W 1945 roku aresztowany przez NKWD, zesłany do Rosji, gdzie pracował w hucie w Donbasie. Krótko przed śmiercią wrócił do Polski. Jego dom i majątek w międzyczasie przejęło państwo. Witwiccy mieli zakaz przyjazdu do Skarżyska - Kamiennej. Kazimierza pochowano w rodzinnym grobowcu potajemnie, nocą.

Osoby chętne mogą wpłacać dowolne datki na odrestaurowanie nagrobka rodziny Witwickich. Wpłat można dokonywać ns konto Stowarzyszenia "Nasze Dziedzictwo". Numer konta: Polska Kasa Opieki S.A. 32 1240 5048 1111 0011 0780 9585

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skarzyskokamienna.naszemiasto.pl Nasze Miasto