Po godzinie 15 w czwartek na stacjonarny numer 84-latki ze Skarżyska zadzwonił płaczący mężczyzna. Mówił, że jest wnuczkiem kobiety, spowodował poważny wypadek i został zatrzymany przez policję. Kobieta przekazała słuchawkę swej 66-letniej córce, która akurat przyjechała do niej z Warszawy.
- 66-latka przekonana, że rozmawia z policjantem, podała mu numer swojej komórki. Po kilku minutach odebrała połączenie. Dzwoniący podawał się za jej syna. Twierdził, że w Warszawie potrącił na pasach kobietę w ciąży. Życie pieszej miało być zagrożone. Dzwoniący mówił też, że został zatrzymany przez policjantów i musi wpłacić 180 tysięcy złotych kaucji – relacjonowała komisarz Anna Sławińska z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.
Słowa rzekomego wnuka potwierdził inny mężczyzna, który przejął słuchawkę. Podawał się za policjanta i ponaglał kobietę do zbierania pieniędzy. Zapowiedział, że przyśle po nie kuriera. 66-latce udało się zebrać 90 tysięcy złotych. Tyle przekazała obcemu mężczyźnie, który zgłosił się po przesyłkę.
- Kolejny raz apelujemy o rozwagę. Policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie im gotówki, czy wartościowych rzeczy. Jeśli odbierzecie państwo telefon z taką prośbą, możecie być pewni, że to próba oszustwa – apelowała komisarz Anna Sławińska.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?