W Skarżysku - Kamiennej potrącił kobietę, odjechał, po czym pieszo wrócił na miejsce wypadku i obserwował je jak zwykły świadek

Do tego zdarzenia doszło w czwartek, 25 stycznia przed godziną 18 na ulicy Norwida w Skarżysku-Kamiennej. Na przejściu dla pieszych mitsubishi potrąciło 87-letnią kobietę, po czym kierowca odjechał z miejsca, nie udzieliwszy starszej pani pomocy. Kobieta trafiła do szpitala, a policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy.

- W nocy na jednym z parkingów uwagę policjantów przykuło mitsubishi częściowo przykryte plandeką. Po jej zdjęciu okazało się, że auto ma uszkodzoną przednią szybę i reflektor – mówi podkomisarz Jarosław Gwóźdź, rzecznik prasowy skarżyskiej policji. – Ustaliliśmy, że użytkownikiem samochodu jest 23-letni mężczyzna. Został zatrzymany. Był trzeźwy, ale narkotest wykazał, że może się znajdować pod wpływem amfetaminy i marihuany.

23-latkowi pobrano krew do badań, po czym trafi do celi. A później wyszło na jaw, że policjanci tego wieczora mieli już wcześniej z nim do czynienia – został wylegitymowany jako świadek niedługo po potrąceniu na Norwida…

Tego dnia w Skarżysku doszło do jeszcze dwóch potrąceń. Na ulicy Spółdzielczej 39-latka kierująca skodą potrąciła 46-letnią kobietę. Piesza trafiła do szpitala, na szczęście mogła go opuścić po opatrzeniu. Po godzinie 18 na przejściu dla pieszych na ulicy Niepodległości bmw potrąciło 29-latkę. Piesza została zabrana do szpitala.

- Topniejący śnieg i padający deszcz sprawiają, że widoczność jest bardzo słaba. Piesi poza obszarem zabudowanym mają obowiązek nosić elementy odblaskowe, apelujemy także, by robili to ludzie w mieście. Dzięki temu są znacznie lepiej widoczni – mówi podkomisarz Jarosław Gwóźdź i apeluje o większą ostrożność i do pieszych, i do kierowców.