Skarżyskie fontanny – w żadnej nie ma dziś wody, poza deszczówką. Jak wyglądają? (ZDJĘCIA)

W Skarżysku – Kamiennej są trzy fontanny i jeden sztuczny wodospad z rzeką. Najstarszą jest ta na osiedlu Milica, na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Norwida. Wybudowano ją w latach 50 tych XX wieku. Można ją zobaczyć na starych pocztówkach. Przez ponad 30 lat nie działała i popadła w ruinę. W 2009 roku za 700 tysięcy złotych miasto w tym samym miejscu wybudowało nową fontannę. W trakcie prac okazało się, że pod starą znajdował się ogromny zbiornik na wodę, będący częścią podziemnego systemu schronów pod osiedlem. Fontannę na Milicy, oraz otaczający ją skwer z kolumnami, mieszkańcy nazwali „Forum Romanum”. Na cześć Romana Wojcieszka, za którego prezydentury odbudowano obiekt.

Remont w trakcie

Po 11 latach władze gminy zdecydowały o remoncie obiektu. Prace trwają, ich koniec przewidziano na czerwiec tego roku. Koszt to 60 tysięcy złotych. Co zostanie zrobione? Będzie nowa wylewka na dnie misy, nowe płyty i płytki, mozaika na dnie, a także uszczelnienie rur, wymiana filtra wody i remont schodów i muru oporowego. Roboty pielęgnacyjne wykonano także przy zbudowanej w 2013 roku fontannie na Rejowie, przy pomniku Stanisława Staszica. Jak informuje Izabela Szwagierek, rzecznik skarżyskiego magistratu, urządzenie zostanie włączone 15 czerwca. Byłoby dobrze, gdyby do tego czasu miasto wysłało na Rejów kogoś z kosiarką, bo otoczenie odnowionej fontanny zarosło, że żal patrzeć.

Miejska, ale kolejowa

Kolejnym obiektem jest sztuczny wodospad i rzeka, znajdujące się na Placu Staffa. Ta artystyczna wizja Kamiennej, z cytatem z Leopolda Staffa zastąpiła w 2011 roku brzydki pomnik poety. Zbliża się połowa czerwca, a wody wciąż tam nie ma. Izabela Szwagierek wyjaśnia, że za to miejsce odpowiada Miejskie Centrum Kultury. Największa fontanna znajduje się w miejskim parku przy ulicy Tysiąclecia. Niestety, przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Wody w niej tyle, ile zebrało się po ostatnich deszczach. Ostatnio remontowana była w 2011 roku. Jak się okazuje, ani park, ani fontanna nie należą do gminy, są własnością kolei. Od kilku lat samorząd stara się przejąć ten teren, na razie bez skutku. A na nie swoim nie może inwestować.