Poselska kontrola w skarżyskim magistracie. W tle afera mieszkaniowa

W poniedziałek 11 lipca w skarżyskim magistracie pojawili się posłanka Anna Krupka i miejski radny Mariusz Bodo, by przeprowadzić obywatelską kontrolę. Chodzi o politykę mieszkaniową w urzędzie. Konkretnie, o przyznawanie mieszkań komunalnych. - Rozmawialiśmy z prezydentem miasta Konradem Kronigiem, poprosiliśmy o udostępnienie dokumentów. Sprawdzamy, komu przyznawano w ostatnich latach lokale komunalne. Otrzymaliśmy informacje, że mieszkania mogą trafiać nie do tych, którzy naprawdę ich potrzebują - mówi posłanka Krupka. - Już po przejrzeniu tylko części dokumentacji widać, że dochodziło do zachowań nieetycznych. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat mieszkania komunalne przyznano 14 - 15 pracownikom urzędu lub ich bliskim. Sądzę, że za tydzień będę mógł poinformować o sprawie bardziej szczegółowo. Sprawdzimy między innymi, ile mieszkań komunalnych zostało wykupionych - informuje Mariusz Bodo. Prezydent Konrad Kronig zapewnia, że cieszy się z kontroli. - Uważam, że to pomoc dla nas. Sam zgłosiłem sprawę do prokuratury po tym, jak wykryto nieprawidłowości w kwestii przyznawania mieszkań komunalnych. Mam jednocześnie świadomość, że niektóre osoby próbują uniknąć odpowiedzialności - podkreśla samorządowiec.

W ubiegłym miesiącu w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w urzędzie miejskim przeprowadzono kontrolę. W jej trakcie pracownicy magistratu wykryli nieprawidłowości w gospodarce mieszkaniowej. Dwoje urzędników zajmujących się tą dziedziną już w urzędzie miasta nie pracuje, choć nie zostali zwolnieni dyscyplinarnie. Sprawę zgłoszono do Prokuratury Rejonowej w Skarżysku - Kamiennej. - Wszczęliśmy śledztwo, gromadzimy dokumenty. Przesłuchani zostaną pracownicy urzędu i osoby bezpośrednio zainteresowane. W grę wchodzi przekroczenie uprawnień przez urzędników, zajmujących się przyznawaniem lokali. Prawdopodobne jest również przerabianie przez nich dokumentów, oraz wręczanie korzyści majątkowych w związku z przyznawaniem lokali komunalnych. Na razie nie stawiamy nikomu zarzutów. Sprawa na dziś dotyczy sześciu mieszkań. Być może ich liczba jest większa - poinformował nas Tomasz Rurarz, Prokurator Rejonowy w Skarżysku - Kamiennej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nieprawidłowości mogły polegać na przyznawaniu mieszkań poza kolejnością, strona decyzji z podpisami wiceprezydenta Andrzeja Brzezińskiego lub prezydenta Kroniga miały być brane z innych decyzji. Czy tak było w rzeczywistości - zapewne wyjaśnią to śledczy.

Zainteresowanie posłanki i radnego kwestią zasad przydzielania mieszkań należących do gminy związane jest z informacjami o przyznawaniu mieszkań pracownikom magistratu i ich krewnym. Pragnąca zachować anonimowość osoba twierdzi, że takie przypadki nie należały do rzadkości. W kuluarach mówi się o przyznaniu komunalnego lokalu osobie, która jest członkiem rady nadzorczej jednej z miejskich spółek. Kolejną kwestią jest wykupywanie tych mieszkań po pewnym czasie na własność za niewielką część wartości (mówi się o 5 procentach). Gmina może, ale nie musi się na to zgadzać. Jaka była skala tego zjawiska w Skarżysku - Kamiennej? Być może wykaże to rozpoczęta kontrola. - Przydziały mieszkań odbywają się zgodnie z wyznaczonymi kryteriami, w tym dochodów danej osoby. Urzędnicy, podobnie, jak wszyscy, którzy korzystają z lokali komunalnych, mają prawo ubiegać się o ich wykup - powiedział w rozmowie z Echem Dnia Konrad Kronig.