Pościg ulicami Włocławka. Kierowca forda, uciekając przed policją, uderzył w słup na ulicy Płockiej [zdjęcia]

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 27 stycznia około godziny 20. Jak udało nam się ustalić, policjanci próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę forda, który jechał (prawdopodobnie bez włączonych świateł) ulicą Barską we Włocławku.

Kierowca nie zareagował na sygnały dawane przez funkcjonariuszy. Pościg nie trwał długo. Na skrzyżowaniu ulicy Płockiej z Barską, mężczyzna podczas manewru skrętu w prawo stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup energetyczny.

Na miejsce wezwano załogę ratownictwa medycznego oraz straż pożarną. Kierowcy udzielono pomocy medycznej, ale nie wymagał hospitalizacji.

Według informacji uzyskanych przez funkcjonariuszy powodem ucieczki było brak uprawnień do kierowania.

AKTUALIZACJA INFORMACJI:
Komunikat policji:

Włocławscy policjanci zatrzymali 25-latka, który jechał ulicą Wojskową we Włocławku pojazdem bez włączonych świateł. Podczas próby zatrzymania nie reagował na dawane przez mundurowych sygnały świetlne i dźwiękowe oraz łamał przepisy ruchu drogowego, a na końcu uderzył w słup. Okazało się, że powodem takiego zachowania włocławianina był brak uprawnień do kierowania pojazdami. Za niezatrzymanie się do kontroli pomimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności, a za złamane przepisów ruchu drogowego wysoka kara grzywny.
Wczoraj (27.01.2020) około godziny 19:30 policjanci Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego przy ulicy Wojskowej we Włocławku zauważyli forda jadącego bez włączonych świateł mijania. Na próbę zatrzymania do kontroli kierujący zaczął uciekać. Pomimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kontynuował on dalszą ucieczką ulicą Barską, gdzie złamał kolejny przepis i wjechał na skrzyżowanie ulicy Barskiej z Polną na czerwonym świetle. Trochę dalej podczas próby skrętu w ulicę Płocką stracił panowanie nad pojazdem uderzając w słup energetyczny. Kierowca nie odniósł poważnych obrażeń i po badaniach trafił na komendę. Zatrzymanym okazał się 25-latek, a przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że był on trzeźwy. Od mężczyzny pobrano krew w celu ustalenia czy nie jechał on pod wpływem środków odurzających. Powodem ucieczki mógł być brak uprawnień do kierowania pojazdami.

Po zebraniu całości materiału w sprawie policjanci przesłuchają 25-latka, który usłyszy zarzut niezatrzymania się do kontroli pomimo dawanych przez mundurowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, za co może mu grozić kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli po badaniu krwi okaże się, że prowadził on pojazd pod wpływem środków odurzających to za to również odpowie. Dodatkowo włocławianin przed sądem będzie się tłumaczyć z popełnionych wykroczeń drogowych m.in. spowodowania kolizji drogowej, jazdy w bez uprawnień i wjechania na skrzyżowanie pomimo czerwonego sygnału na sygnalizatorze dla jego kierunku ruchu. Za te wszystkie wykroczenia może mu grozić wysoka kara grzywny.