Policjanci, prowadzący w poniedziałek na skarżyskich drogach akcję Bus Truck zapewne nie spodziewali się fajerwerków.
- Zwracali na właściwe wyposażenie pojazdów ciężarowych i dostawczych, przewożone towary i materiały niebezpieczne. Kontrolom podlegał także stan techniczny samochodów oraz wymagane zezwolenia – informuje Jarosław Gwóźdź, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Skarżysku-Kamiennej.
Jakież było zdziwienie stróżów prawa, gdy na ulicy Niepodległości w Skarżysku ich oczom ukazał się pozornie niepozorny volkswagen golf z otwartą klapą bagażnika.
- Z przestrzeni ładunkowej wystawała lodówka, a obok niej siedział mężczyzna, którego nogi zwisały ku jezdni – opowiada policjant.
Przykładny pasażer, choć podróżował w miejscu raczej nietypowym dla istot żyjących, to jednak miał poczucie obywatelskiego obowiązku: usta i nos zasłonił maseczką, ratując tym samym ludzkość przed potencjalnym koronawirusem, a siebie – przed mandatem.
Ta druga sztuka nie udała się 64-letniemu kierowcy golfa, który ze spotkania z policjantami wyszedł uboższy o 200 złotych, tyle bowiem wynosił mandat za kierowanie pojazdem w sposób stwarzający zagrożenie dla osób przewożonych w aucie.
Co ciekawe, nawet z praktycznego punktu widzenia przejażdżka w bagażniku nie miała sensu, bo lodówka była odpowiednio zabezpieczona. Pasażer po policyjnej kontroli przesiadł się więc na siedzenie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?