Jednak to, co wydawało się niemożliwe, stało się możliwe. Możliwe przy pomocy wielu osób, które wsparły skarżyszczanina rzeczowo i finansowo.
Wykonany właśnie podjazd prowadzi do drzwi tarasowych, te są zamykane od zewnątrz i mają płaski próg. Teraz Wiesław Żulicki może bez pomocy innych osób opuścić dom. Może go też opuścić, gdy nikogo nie ma w domu, zamykając drzwi na klucz. Wcześniej był uzależniony od obecności w domu żony Anny, a i dla niej pomoc była dużym wysiłkiem.
– Podjazd ułatwia mi takie zwykłe, codzienne funkcjonowanie. Uniezależnia mnie od innych, co jest bardzo ważne i często krępujące dla osób z niepełnosprawnością. Ten podjazd to udogodnienie nie tylko dla mnie, ale i dla rodziny. Mogę teraz bez angażowania innych wyjechać na spacer, do sklepu czy kościoła. Łatwiej mi będzie nawet odebrać paczkę od kuriera. Umożliwi mi też udział w wydarzeniach na mieście, jak gra w boccię, którą niedawno się zająłem – mówi.
Wiesław Żulicki nie miałby tego wszystkiego bez pomocy mnóstwa osób, które wsparły go, wpłacając pieniądze na zbiórkę, fundując robociznę i materiał czy organizując zbiórkę.
– Dziękuję wszystkim, Jarosławowi Zarębskiemu za organizację zbiórki w internecie, Maciejowi Sobczykowi za projekt podjazdu, firmie Silurus z Suchedniowa za bezpłatne wykonanie podjazdu, dziennikarzowi Echa Dnia Mateuszowi Bolechowskiemu za skontaktowanie mnie z firmą i za artykuły, Małgorzacie Zep za niecenioną pomoc, sąsiadom i społeczności Boru za wsparcie oraz wszystkim anonimowym osobom, które dokonały wpłaty na zbiórkę dla mnie. Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem – mówi Wiesław Żulicki.
Marzeniem Wiesława Żulickiego jest wyposażyć wózek w elektryczną dostawkę, która będzie stanowić napęd. Ulży to rękom, któe nie zawsze znoszą duży wysiłek, jakiego wymaga napędzania wózka, choćby na dłuższych dystansach.
W internecie zbiórka nadal jest aktywna i w każdej chwili można wesprzeć Wiesław Żulickiego.
POLECAMY: ROZMAITOŚCI
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?