Główną rolę w naszej rodzimej odmianie thrillera odegrał 32-letni obywatel Bułgarii. On to bowiem nocą z niedzieli na poniedziałek stał się bohaterem negatywnym tego, co się rozegrało na stacji.
- Policjanci dostali zgłoszenie o człowieku, który demoluje toaletę na stacji w Skarżysku. Kiedy dojechali na miejsce, okazało się, że wandal został ujęty przez pracowników stacji – wyjaśnia Jarosław Gwóźdź, rzecznik prasowy skarżyskiej policji.
Stróże prawa odtworzyli przebieg wydarzeń. Ustalili, że Bułgar wszedł najpierw do sklepu na stacji, zrobił drobne zakupy, po czym zaczął się awanturować. Następnie zamknął się w toalecie i dalej ją demolować.
- Między innymi powyrywał kasetony z podwieszanego sufitu, po czym wszedł między dach a konstrukcję sufitu i zaczął się przemieszczać – opowiada policjant.
Wówczas na jaw wyszło, że 32-latek nie jest ani tak sprytny, ani tak gibki jak bohater grany przez Toma Cruise’a. Spadł, w dodatku nie do łazienki, tylko do innego pomieszczenia, a ponieważ drzwi do niego były zamknięte, wybił w nich szybę, żeby się wydostać. I wtedy pracownikom stacji łatwo go było ująć. Mężczyzna się poranił, trafił więc najpierw do szpitala, a dopiero potem do celi w komendzie. Straty, jakie poczynił, oszacowano na prawie 13 tysięcy złotych.
Bułgar w chwili zdarzenia był trzeźwy – nie stwierdzono ani promili, ani narkotyków. Usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Decyzją skarżyskiego sądu w środę został aresztowany na dwa miesiące. Co mu strzeliło do głowy, tego nie wiadomo, bowiem – póki co – odmówił składania wyjaśnień.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?