Kładki nad torami w Skarżysku już nie ma. Właśnie rozebrano ostatni element

Zamknął się pewien etap historii Skarżyska - Kamiennej. Przedzielone jest szerokim torowiskiem, przez wiele lat osiedle Kamienna, najstarsza część miasta, połączona była z nowszą stalowo - betonową kładką, wybudowaną na początku lat 60 - tych XX wieku. Obiekt miał kilkaset metrów długości i był bardzo niewygodny - trzeba było się wspinać po stromych schodach, co sprawiało trudności osobom starszym, czy rowerzystom. Nie było windy dla niepełnosprawnych, przez co kładka dla osób na wózkach była całkowicie niedostępna.

Od blisko miesiąca mieszkańcy i podróżni mogą już korzystać z podziemnego przejścia pod torami, co zdecydowanie usprawniło komunikację obu części Skarżyska. Starą kładkę kawałek po kawałku rozbierano. Dziś nie pozostał już ani jeden fragment. Budowlańcy sprawnie zdemontowali ostatni element, od strony ulicy 1 Maja. Udało się to zrobić bez zamykania ulicy na czas rozbiórki, co wcześniej było w planach.

W czwartek 22 września trwały ostatnie prace rozbiórkowe, pozostały jeszcze tylko fragment schodów i część budynku, zbudowanego niegdyś pod filarami kładki. Z krajobrazu Skarżyska - Kamiennej po 60 latach znikł jego charakterystyczny element.

Budowa zintegrowanego systemu komunikacyjnego wraz z tunelem pod torami i rozbiórki kładki w Skarżysku - Kamiennej kosztowała 44,8 miliona złotych netto, z czego dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego wyniosło 37,7 miliona złotych. Inwestorem były Polskie Koleje Państwowe.