Gdyby nie skarżyscy kryminalni, mężczyzna mógł stracić ponad sto tysięcy złotych

W ostatni wtorek do skarżyskiej komendy policji zaczęli zgłaszać się ludzie, do których tego dnia zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta.

- Oszust opowiadał ludziom, że pieniądze jakie zgromadzili na koncie są zagrożone. Wmawiał, że jeśli chcą je ochronić, powinni przekazać oszczędności do policyjnego depozytu – przekazywał aspirant Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.

Kilka osób nie dało się podejść i zgłosiło sprawę prawdziwym policjantom, ale 84-latek uwierzył. Mężczyzna wybrał się do banku, wypłacił 105 tysięcy złotych a potem spotkał się z człowiekiem, który - według zapewnień rzekomego policjanta – miał zabrać pieniądze do depozytu.

- Nasi kryminalni obserwowali akurat w okolicach banku podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Gdy senior spotkał się z nim i przekazał mu torbę, policjanci interweniowali. Zatrzymali 27-latka z Mazowsza, który odebrał pieniądze – opowiadał Jarosław Gwóźdź.
27-latek usłyszał zarzut oszustwa i w czwartek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

- Oszuści wybierając ofiary posługują się starymi książkami telefonicznymi, w których były także adresy. Warto rozważyć zwrócenie się do operatora o zmianę numeru. Przestępcy nie będą mieli jak poznać naszego nowego numeru – radził Jarosław Gwóźdź.