Muzeum imienia Orła Białego w Skarżysku ma 50 lat! Z tej okazji odbył się wielki piknik historyczny. (DUŻO ZDJĘĆ, WIDEO)

Muzeum imienia Orła Białego w Skarżysku ma 50 lat! Z tej okazji odbył się wielki piknik historyczny. (DUŻO ZDJĘĆ, WIDEO)

W sobotę w Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku - Kamiennej odbył się piknik historyczny, zorganizowany z okazji przypadającej na ten rok 50 rocznicy powstania placówki. Atrakcji było mnóstwo, więc i ludzie dopisali. Jak informuje dyrektor muzeum, Grzegorz Bień, w pikniku uczestniczyło 1500 gości. Uczestnicy imprezy mogli poczęstować się darmowym, jubileuszowym bigosem. W trakcie pikniku zaprezentowały się liczne gru[y rekonstrukcji historycznej. Stowarzyszenie im. 51. Pułku Piechoty Strzelców Kresowych z Iłży pokazało umundurowanie, uzbrojenie, musztrę i taktykę walki Wojska Polskiego z 1939 roku. Klub Historyczny „Hird” z Kielc - codzienne życie, oraz oręż i sposoby walki Wikingów i Słowian. Grupa im. III Okręgu Policji Państwowej - Komisariat w Radomiu pokazywała zasady obrony powietrznej. Stowarzyszenie 4. Pułku Piechoty wystąpiło jako Legiony Polskie z 1914 roku, a Świętokrzyskie Stowarzyszenie Historyczne „Grot” - jako oddział powstańców styczniowych. Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Bellum” prezentowało umundurowanie i uzbrojenie różnych armii z okresu I wojny światowej. Rekonstruktorzy ciekawie opowiadali o umundurowaniu i różnych rodzajach oręża, od średniowiecznego po współczesne. Kielecki Ochotniczy Szwadron Kawalerii im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich tym razem przyjechał w husarskim rynsztunku. Towarzysze husarscy i pancerni dali pokazy jeździeckiej sprawności i władania białą bronią. To był gwóźdź programu. Cięcie szablą i strzelanie z łuku w galopie, uderzenia kopią w "saracena" i pieszego (w tej niewdzięcznej roli wystąpił suchedniowianin Grzegorz Pytoń) i jeszcze wiele zaprezentowali nasi znakomici kawalerzyści. Dodajmy, jako mistrz walki na koniu pokazał się Stanisław Paszkiel z Bliżyna (wystąpił jako pancerny). Grzegorz Kucewicz to najstarszy stażem pracownik muzeum. Przepracował w nim 31 lat! Jest renowatorem zabytków. - Moim pierwszym poważnym zadaniem był udział w przetransportowaniu kutra torpedowego ORP "Odważny" z Sandomierza do Skarżyska. Okręt na wielkiej lawecie jechał z prędkością 5 kilometrów na godzinę. Ręcznymi piłami i siekierami cięliśmy konary drzew, które zagradzały przejazd. Uczestniczyłem w wielu wydobyciach, między innymi czołgu Panzer IV pod Jędrzejowem, czy zabezpieczeniu skrytki partyzanckiej na Bukowcu koło Suchedniowa, którą odkryły... dziki. W środku był między innymi trotyl i brytyjski Piat. Ta praca daje mnóstwo satysfakcji - mówi pan Grzegorz. Wieczorem wystąpił znany muzyk Marek Fijałkowski, a na zakończenie pikniku - folkowy zespół Old Marinners, który przedstawił "muzyczne zabytki" - liczące sobie nieraz kilkaset lat pieśni pracy ludzi morza, czyli szanty.